Jednym z największych powodów, dla których ludzie tak dużo kupują i są niezadowoleni ze swojego życia, jest reklama. Reklama tworzy fałszywe potrzeby – nagle potrzebujemy iPhone’a, samochód czy pierścionek z diamentem, tylko dlatego, że reklamodawca umieścił je w naszej głowie.
Czym jest reklama? Jest to firma (lub partia polityczna etc.), która płaci wydawcy (TV, gazeta, strona internetowa, billboard etc.), by umieścić jej wiadomość/markę przed ludźmi. Firmy płacą za naszą uwagę i próbują skłonić nas do kupienia tego, co sprzedają. A wydawcy zarabiają pieniądze sprzedając uwagę swoich czytelników/widzów/użytkowników.
Oczywiście my, jako użytkownicy… mamy przechlapane. Reklamy sprawiają, że nasze doświadczenie jakiejś treści jest dużo gorsze. Reklamy sprawiają, że czytanie jest dużo gorsze (wyobraź sobie czytanie tego artykułu, gdyby miał dokoła 10 reklam).
Reklamy pogarszają nasze życie.
Czy to nie jest niesamowite? Firmy tworzą całe biznesy dookoła aktywnego pogarszania naszego życia. I robią to, ponieważ to działa. Ponieważ kupujemy to, co sprzedają. Zatem reklamodawcy zarabiają więcej pieniędzy w tym modelu i wydawcy również wygrywają.
Ale my przegrywamy.
Wielu ludzi oczywiście wolałoby nie oglądać reklam, gdyby mieli wybór. Ja wolę obejrzeć program TV w internecie (i zapłacić) niż płacić za kablówkę, gdzie dostanę więcej programów w podobnej cenie, lecz jeszcze muszę radzić sobie z reklamami. Szczerze, to nie potrzebuję tylu programów i nie chcę płacić mniej, by tylko pogorszyć swoje życie.
Wiele osób godzi się z reklamami, by dostać treść za darmo. Nie jest ona jednak za darmo, ponieważ:
Staje się to coraz ważniejsze przez ilość czasu, jaki spędzamy online czy przed ekranem, czyli potencjalnie przed reklamami. Istnieją dwa kierunku, które moim zdaniem może przybrać reklama w przyszłości:
Będzie się oczywiście pojawiało coraz więcej usług, które pomogą nam blokować reklamy. Oczywiście istnieją blokujące rozszerzenia/pluginy do przeglądarek i ludzie używają urządzeń jak Tivo, by pomijać reklamy w telewizji. Możemy płacić, by nie mieć reklam w niektórych usługach. Jest to coś wartościowego. Zapłacić, by reklamy nie babrały twojego życia, chociaż oczywiście nie każdego będzie stać na taką usługę. Więc niektórzy będą płacić, by nie mieć reklam, a innych nie będzie na to stać i będą mieć reklamy wszędzie, na okrągło. Różnica pomiędzy tymi dwoma rodzajami życia będzie ogromna.
Jestem tylko jednym autorem w sieci. Istnieją jednak inni. Jesteśmy wyjątkiem, lecz myślę, że ważnym wyjątkiem. Czytelnicy/użytkownicy/widzowie mogą wybrać wydawców, którzy nie mają reklam i unikać/blokować tych, którzy mają. Zagłosuj nogami. Bądź świadomy tego, do kogo się udajesz, komu ufasz. Jeśli zrobi to wystarczająco dużo ludzi, brak reklam stanie się konkurencyjną przewagą. To zachęci innych do robienia tego samego i będziemy mogli wybierać życie bez durnych reklam, bez konieczności dodatkowych opłat.
To, która przyszłość nastanie, zależy od ciebie. Możesz postanowić nie czytać/oglądać/używać stron i usług, które posiadają reklamy (a jeśli jesteś wydawcą, możesz stworzyć model biznesowy pozbawiony reklam) albo możesz godzić się na durne reklamy i pozwolić, by wygrała ich wszechobecność.