Jestem często pytany "Jak mogę być minimalistą z szóstką dzieci? Ja mam tylko dwójkę, pomóż mi!"
To może być całkiem zabawne nazywać się minimalistą gdy masz szóstkę dzieci … ale
Pozwólcie, że to powtórzę: każdy może być minimalistą. To znaczy tylko, że próbujesz przeciwstawić się konsumeryzmowi, być bardziej świadomy jak przeżywasz swoje życie, i próbujesz zrozumieć co jest ważne dla Ciebie a co nie.
Tak więc jeśli masz dzieci, spróbuj tego:
Czego nie chcesz to próba redukcji do prawie zerowego stanu posiadania. Nie polecam tego i dla większości ludzi którzy żyją z innymi to nie jest nawet możliwe. Nie jesteśmy w stanie kontrolować stanu posiadania innych i życie razem to zawsze sztuka kompromisów.
Czego nie chcesz to zmuszanie współmałżonka lub dzieci. Oni będą się temu opierać, prawdopodobnie poniesiesz porażkę, a nawet jeśli nie, to nie nauczysz ich jak przeciwstawiać się konsumeryckim zachciankom … nauczysz ich jedynie, że jesteś dupkiem. I prawdopodobnie zaczną ukrywać swoje rzeczy żebyś nie mógł ich wyrzucić!
Zamiast ich zmuszać, porozmawiaj z nimi. Stale tłumacz swoje motywy. Bądź cierpliwy i miej zrozumienie dla innych. Pamiętaj jak to było gdy nie przejmowałeś się minimalizmem. Stwórz z tego grę lub wyzwanie albo zabawną, rodzinną aktywność, żebyście mogli zobaczyć co możecie oddać potrzebującym, jak możecie mieć chwile radości bez wydawania pieniędzy. Eksploruj, baw się, oddychaj.
Moja podróż.
Prawdę mówiąc, moja podróż z rodziną nie jest "perfekcyjna" … nie sądzę nawet, że taka istnieje. Mamy wyboistą drogę, ale lubię moją podróż.